Miała być rewolucja. Technologia miała dać nam dostęp do wszystkiego — do informacji, rozwoju, odpowiedzi. Ale zamiast jasności mamy chaos. Rabona casino zauważa, że wielu młodych użytkowników czuje się dziś nie tyle poinformowanych, co przebodźcowanych. Bo czy więcej danych naprawdę oznacza więcej zrozumienia?
Z każdej strony: coś innego
Zadajesz pytanie, dostajesz dziesięć różnych odpowiedzi. Jedna teoria, druga, trzecia — i żadna nie brzmi pewnie. Co gorsza, każda wydaje się poparta „badaniami”. Próbujesz coś ogarnąć i po chwili masz mętlik. Bo internet nie działa jak encyklopedia. Działa jak nieskończona dyskusja bez moderatora.
Przesuń, kliknij, zapomnij
Pochłaniamy wiedzę jak fast food — szybko, wygodnie, ale bez wartości odżywczych. Scrollujemy cytaty z neuronauki, słuchamy podcastów o inwestowaniu, czytamy nagłówki o kryzysie klimatycznym. Zanim zdążymy pomyśleć, już jesteśmy przy kolejnym temacie. Tempo rośnie, a my z nim… tylko po co?
Skąd wiesz, że tylko konsumujesz?
- Przeczytałeś coś — i nie wiesz, co z tego wynika.
- Wydaje ci się, że coś wiesz, dopóki nie spróbujesz tego wyjaśnić.
- Zapisujesz artykuły, do których nigdy nie wracasz.
- Czujesz się głupi, jeśli nie znasz jakiegoś skrótu czy mema.
- Pod koniec dnia nie wiesz, o czym myślałeś rano.
Wszystko teraz, zaraz
W świecie online liczy się reakcja. Szybki komentarz, szybka opinia, szybki retweet. Ale prawdziwe myślenie potrzebuje czasu. Rabona przypomina: nie wszystko wymaga natychmiastowej odpowiedzi. Czasem warto zamilknąć, poczekać, przemyśleć — nawet jeśli algorytm tego nie nagrodzi.
Google to nie refleksja
Możemy wyszukać wszystko. Ale czy to oznacza, że wiemy więcej? Wyniki wyszukiwania to nie zrozumienie. To tylko punkty startowe. Rabona podkreśla, że warto zadawać pytania, które nas prowadzą, zamiast tylko zbierać odpowiedzi, które nas zasypują.
Szybkość to nie inteligencja
Przełączamy się z tematu na temat, z aplikacji na aplikację. Działamy błyskawicznie. Ale to nie znaczy, że mądrze. To trochę jak jazda autem bez mapy — niby się przemieszczasz, ale gdzie właściwie jesteś?
Multitasking? Mit.
Mówiono nam: możesz robić wszystko na raz. Praca, podcast, wiadomości, social media. Tylko że mózg tak nie działa. Badania pokazują: multitasking obniża koncentrację i zapamiętywanie. A technologia? Wpycha nas w tryb ciągłego rozpraszania. Rabona radzi: wyłącz powiadomienia, zanim wyłączysz myślenie.
Jak używać technologii i nie zwariować:
- Zamiast 10 nagłówków — przeczytaj 1 tekst do końca.
- Notuj ręcznie — myśl zwalnia, kiedy piszesz.
- Zamiast zapisywać — zadawaj pytania.
- Wyłącz powiadomienia na czas pracy.
- Opowiadaj innym, co przeczytałeś — test jasności myśli.
Cyfrowe zmęczenie
Jest taki rodzaj zmęczenia, którego nie widać. Przebodźcowanie, dezorientacja, pustka po scrollu. Niby coś wiesz, ale nic nie czujesz. Rabona nazywa to „informacyjnym wypaleniem” i pracuje nad tym, by pomóc użytkownikom odnaleźć spokój w cyfrowym świecie.
Nowa definicja mądrości
Może dziś mądrość to nie pamięć do faktów, ale zdolność do ich filtrowania. Może wartością nie jest szybka odpowiedź, ale umiejętność powiedzenia „nie wiem”. Rabona wspiera ten kierunek: mniej hałasu, więcej sensu.
Ostatnia myśl: zanim przewiniesz, zatrzymaj się
A co, jeśli droga do jasności nie prowadzi przez więcej, ale przez mniej? Może najlepszym wyborem nie jest kolejny klik, ale moment ciszy. W świecie, który ciągle mówi, mądrość to czasem po prostu nie odpowiadać. I to też jest technologia — tylko innego rodzaju.